Stres został uznany za chorobę cywilizacyjną XXI wieku. Stresujemy się coraz więcej i częściej: w pracy, w domu, w czasie wolnym. Wymagający przełożony, goniące terminy, obawa przed utratą pracy, rodzina niezadowolona z tego, że poświęcamy jej mniej czasu. Stres stał się nieodłącznym elementem naszego życia i trzeba nauczyć się go okiełznać. Przewlekły stres może nie tylko skutkować gorszym samopoczuciem, ale i spowodować choroby.

Czy da się uciec od stresu?

Zacznijmy od tego, że chęć do ucieczki jest naturalną odpowiedzą organizmu na stres. To dlatego gdy w szkole nauczyciel w pełnej napięcia ciszy wybierał z listy osobę, która miała odpowiadać przy tablicy, wy przebieraliście nogami i trudno wam było siedzieć spokojnie na krześle. W organizmie następował wyrzut adrenaliny i kortyzolu, na co mózg reagował „Tu nie jest bezpiecznie! Uciekajmy stąd!”. Najlepiej dla naszego zdrowia jest odciąć się od źródła stresu. Jednak jeśli tym źródłem jest np. praca, nie tak łatwo jest ją od razu zmienić. Poza tym, jeśli każda nowa praca wyzwala w nas stres i chęć zmiany, to trzeba się zastanowić nad tym gdzie leży źródło stresu i spróbować go opanować.

Skutki stresu

Stres można podzielić na krótko- i długotrwały. Krótkotrwały stres jest pierwotną reakcją na niebezpieczne sytuacje i ma za zadanie uchronić nas przed nimi. Szybsze bicie serca, brak apetytu, przyśpieszona mowa i ruchy to oznaka zwiększenia poziomu adrenaliny. W taki sposób organizm przygotowuje nas do ucieczki. Ten rodzaj stresu nie jest jednak tak brzemienny w skutkach jak stres długotrwały, który ma dużo gorszy wpływ na nasze zdrowie. Ciągłe napięcie prowadzi do bólu mięśni, zmniejszenia odporności i wrzodów. Wrzody żołądka były kiedyś nazywane chorobą neurotyków, ponieważ na to schorzenie cierpiały osoby szczególnie zestresowane. Dziś wiemy, że jest wywoływane przez bakterie, ale rzeczywiście zestresowani ludzie są na nie bardziej podatni ze względu na to, że długotrwały stres obniża odporność. Inne problemy powodowane przez stres to napięciowe bóle głowy, przybieranie na wadze (zajadanie stresu) oraz kłopoty ze snem. Stres wpływa negatywnie na schorzenia, z którymi już się borykamy – może np. zaostrzać objawy chorób skórnych.

Jak się zrelaksować?

W stanie gniewu mamy ochotę w coś uderzyć, a gdy jesteśmy spanikowani – uciekać. I bardzo dobrze! Najlepszym sposobem na rozładowanie tej energii jest wysłuchanie własnego organizmu i nie chodzi tu o rzucanie się z pięściami na pierwszego napotkanego przechodnia. Po stresującym dniu warto wybrać się na siłownię, jogging albo na spacer. Badania na żołnierzach cierpiących na zespół stresu pourazowego wykazały, że po intensywnych ćwiczeniach fizycznych poziom stresu się u nich zmniejszał. Ruch wyzwala endorfiny, które uśmierzają ból i pozwalają lepiej sobie radzić ze stresem. Innym naturalnym remedium na stres jest sen. Organizm człowieka cierpiącego na niedobór snu wytwarza zwiększoną ilość kortyzolu, czyli hormonu stresu. 8 godzin snu na dobę pomoże ukoić nerwy. Jeśli jednak problem jest poważny, warto zasięgnąć porady psychoterapeuty lub psychiatry.